Teoria trochę pomiędzy księgową a psychologiem
Dziennikarstwo - zawód zawsze ważny a obecnie modny. Słownik języka polskiego mówi, że dziennikarz to pracownik redakcji prasowej, radiowej lub telewizyjnej zajmujący się zbieraniem informacji, pisaniem artykułów i przeprowadzaniem wywiadów. Prawda, że fajna fucha? Po tak pięknym wprowadzeniu czas na kubeł zimnej wody - czyli przedstawienie pierwszej teorii, w oparciu o przytoczony słownik. Według mnie dziennikarz to ktoś, kto przekazuje informacje. Powinien to zrobić w sposób na tyle zrozumiały, by postronna osoba mogła zinterpretować fakt w dowolny sposób. W mediach utarło się jednak, że dziennikarz to osoba, która pokazuje ludziom tą właściwą drogę. Jest niczym światełko w tunelu, nadzieja dla zagubionych. On pomoże, powie jak mają myśleć, co jest dobre a co złe i nikt nie wmówi mu, że "czarne jest czarne", cytując sławnego polityka. Dziennikarz wie, bo rozmawia, bo słucha, bo doświadczony, bo tyle przeszedł, normalnie pół-bóg. Ostatnio głośno się zrobiło o pewnej Pani...