Teoria bezsensownych kłótni o idee
Według mnie wszyscy dążą do tego, żeby być szczęśliwi. Jak najdłużej i jak najszybciej. Każda rzecz, która stoi na drodze prędzej czy później musi zostać usunięta, nawet metodą brutalnej siły. Nawet jeśli na tej drodze stoi zdanie drugiej osoby. Tak rodzą się najbardziej niepotrzebne rzeczy na świecie - kłótnie. Najczęściej kłócimy się o pierdoły. Jesteśmy tak skonstruowani, że zdenerwować może źle wypowiedziane słowo lub kubek niewłożony do zmywarki. Jeśli tylko tło społeczno-polityczne naszego życia mierzwi, to byle głupstwo potrafi doprowadzić do wojny na śmierć i życie. Ekspert ze mnie żaden, doświadczenie znikome i raczej szczeniackie. Jednak ludzie mnie ciekawią na tyle, że pokuszę się o kolejną teorię - kłócimy się o idee. Nie wierzę, że podstawą kłótni może być wyrzucona koszula czy zniszczona sukienka. Skoro dwoje ludzi lubi się, szanuje albo nawet kocha to po co mieliby się czepiać? Dla zasady? Bez sensu, chcą być szczęśliwi a nigdy to nie wychodzi jeśli pot...